Przyszłość motoryzacji wyraźnie skręca w stronę technologii czysto elektrycznych, a coraz więcej osób decyduje się na przejście na bardziej ekologiczne alternatywy. Dla wielu z nas, pierwszym krokiem ku temu, jest zakup auta elektrycznego. Ale czy na pewno są one tak drogie, jak można by przypuszczać? A co z dopłatami od rządu? Sprawdźmy!
Wpływ dopłat na cenę aut elektrycznych
Jednym z najważniejszych czynników wpływających na cenę auta elektrycznego są dopłaty rządowe. Warto zwrócić uwagę na programy takie jak „Mój Prąd” czy „Czysty Transport”, które mają na celu zwrócenie części kosztów związanych z zakupem pojazdu elektrycznego. Dzięki tym programom, koszty zakupu nowych modeli są znacznie niższe.
Dla przykładu, dopłata z programu „Mój Prąd” może wynieść nawet do 5 000 zł, a w ramach programu „Czysty Transport” otrzymać można nawet do 30% wartości samochodu, nie więcej jednak niż 30 000 zł. Oznacza to, że realna cena auta elektrycznego może być znacznie niższa niż ta podana przez producenta.
Przykładowe modele tańszych aut elektrycznych po dopłatach
Choć cena początkowa niektórych modeli aut elektrycznych może przyprawić o zawrót głowy, po uwzględnieniu dopłat rządowych, mogą one stać się znacznie bardziej przystępne. Poniżej przedstawiamy siedem najtańszych modeli, które możemy znaleźć na rynku po odliczeniu dopłat:
- Smart EQ ForFour – jego cena zaczyna się od 92.400 zł, ale po odliczeniu dopłat rządowych spada do 62.400 zł.
- Citroen C-Zero – koszt tego auta to 93.900 zł, jednak po dopłatach spada do 63.900 zł.
- Peugeot iON – początkowa cena wynosi 93.900 zł, a po dopłatach maleje do 63.900 zł.
- Smart EQ Fortwo – cena bez dopłat wynosi 94.700 zł, a po ich odjęciu spada do 64.700 zł.
- Renault Zoe – kosztuje 97.900 zł, ale z dopłatami rządowymi można go nabyć za 67.900 zł.
- Nissan Leaf – bez dopłat kosztuje 129.900 zł, a z dopłatami – 99.900 zł.
- Hyundai Ioniq Electric – bez dopłat jego cena wynosi 139.900 zł, a po uwzględnieniu dopłat rządowych spada do 109.900 zł.
Porównanie stawki początkowej i końcowej dla najtańszych elektryków
Patrząc na powyższe przykłady, można zauważyć, że dopłaty rządowe mają kolosalny wpływ na ostateczną cenę auta. Dlatego nie powinniśmy się zrażać wysoką ceną wyjściową, ale skupić się na tym, jaka będzie cena po uwzględnieniu możliwych dopłat.
Na przykład, cena Nissan Leaf bez dopłat wynosi 129.900 zł, ale po odliczeniu dopłat rządowych spada do 99.900 zł. To oznacza, że dzięki dopłatom oszczędzamy aż 30.000 zł. Podobnie jest z Hyundaiem Ioniq Electric – cena początkowa to 139.900 zł, a po dopłatach spada do 109.900 zł, co oznacza oszczędność na poziomie 30.000 zł.
Oczywiście, to tylko przykłady, a faktyczne oszczędności mogą różnić się w zależności od modelu i marki samochodu. Ważne jest jednak, aby pamiętać, że dzięki doborem odpowiednich dopłat, ceny aut elektrycznych stają się znacznie bardziej przystępne, a technologie te stopniowo stają się dostępniejsze dla większej liczby kierowców. To świetna wiadomość dla naszej planety i przyszłości motoryzacji!