Zapewne pamiętacie wydarzenia z Rumunii i potężny dzwon Grzegorza Hypkiego, którego samochód został bardzo mocno rozbity. Mechanicy Valvoline PUZ Drift Team postanowili odratować jego BMW E30, głównie z sentymentu do tego auta oraz pracy, jaką Balbina wykonała dla zespołu. Po dwóch miesiącach są już pierwsze efekty.
Dla tych, którzy jeszcze nie byli na fanpage’u PUZów mamy bardzo dobrą wiadomość. Słynną E30stkę udało się wyklepać i auto wygląda na proste, więc najważniejsze zostało już zrobione! Tak więc jesteśmy pewni, iż Grzesiek w przyszłym sezonie wystartuje tym samym samochodem! Stan Balbiny można określić już na ciężki, ale stabilny :)
Wszystkim fanom i wielbicielom pojazdu Grześka na pewno spadł kamień z serca. My już się nie możemy doczekać, aż znów ujrzymy Balbinę na torze.
More from Z kraju
W pogoni za ideałem: SeduceD II drift event by DORIMINATI
To było chyba najgorsze doświadczenie w moim życiu. Pełny atak paniki. Przejście przez piekło. Zwinąłem się w sobie i łkałem …